czwartek, 1 stycznia 2015

Kochanie...

Okulary Symeona

Symeon miał objawienie. Usłyszał, że w jednym z chłopców wnoszących do Świątyni odnajdzie Mesjasza. Ilu chłopców wnoszono za jego czasów do Świątyni? (...) Na każdego patrzył w duchu wiary, nadziei             i  miłości. Na każdego patrzył w duchu miłości, dlatego że w każdym spodziewał się zobaczyć Jezusa. 
Jakże nam przydałyby się takie okulary Symeona!
Dlaczego tęsknimy za tym, żeby ktoś nas kochał? Dlatego, że ten kto nas kocha, odnajduje w nas coś dobrego. Nieraz widzimy w sobie samo zło, ale ten kto nas kocha, dopatrzy się dobra jakie pragnie w nas obudzić. 
Obyśmy umieli spojrzeć na każdego człowieka oczami Symeona i doszukać się w nim czegoś najlepszego...
/J.Twardowski - Kilka myśli o Bożym Narodzeniu/

Pozostając w klimacie bożonarodzeniowym, skrót bombek płaskich.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz