Gdybym
Gdybym była zwykła wiosną
Gdybym była zwykła wiosną
Rozsypałabym na poduszki
Seledynowe sny, myśli
Pachnące pierwszym fiołkiem
W półmrok lęku wmalowałabym
Światło małej przylaszczki
Byłabym płatkiem tulipana
Przyklejonym do wielkiej łzy
I srebrne księżyce smutku
Zamieniła w złoto uśmiechu
Rozdzwoniłabym się w tobie
Sonatą konwalii, bzów
Miłosnym wyznaniem treli
Pozbieranym na świtach
Złamałabym brązy drzew
Różem i bielą magnolii…
W leśnym źródle tęsknot, wyznań
Zanurzając spragnione serce i usta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz