wtorek, 18 sierpnia 2015

Haftowany imbryk...

Dziś będzie trochę inaczej niż zazwyczaj.
W roli głównej występuje haft na kanwie,
 w otoczeniu pocztowej ramki.
 Ramka moja, a haft to prezent od zaprzyjaźnionej hafciarki.








Kto zawsze jest spakowany
gotów do drogi
kto jest czarnym turystą 
Kto nie wie
ile mu zostało księżyców
płynących nad śniegiem 
Kto jest przez Hades
specjalnie umiłowany 
Tego cieszą
rzeczy najprostsze
Słoneczniki ścięte
z których światło uchodzi 
Jesień
igrająca z ogniem 
Zaparzanie
skośnookiej herbaty
miłe z nią
niefrasobliwe rozmowy
/J.Harasymowicz, z tomu „Wieża melancholii”, 1958/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz