sobota, 31 stycznia 2015

Wiosna...


Wiosna ach to ty
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły  te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty (...)
/M. Grechuta/ 




wtorek, 20 stycznia 2015

Chusta Babci - wspomnienia...

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy.
/Ks. Jan Twardowski/

Oczami wspomnień widzę moją Babcię Józię.
To pierwszy rok, gdy jej nie uściskam, nie zobaczę rozpromienionej twarzy, nie usłyszę dobroci w głosie, nie rozmasuję dłoni...
Pamiętam jej pierzaste poduchy ubrane w haftowane poszewki z inicjałami (czułam się Księżniczką na ziarnku grochu, śpiąc prawie na siedząco w tonach krochmalonej pościeli).
Rano budziły mnie promienie słońca płynące z twarzy mojej Babci, zapach jajecznicy, pianie koguta            i gdakanie kur. Zerkając w okno widziałam Jej koronkową firanę i przedzierające się czerwone, różowe, okrągłe kwiaty pelargonii. Słyszałam kroki krzątania w pokoju i skrzypiące drzwiczki kredensu, gdzie trzymała dżemy.
Kuchnię zawsze zdobiły pyszne zapachy ( szczególnie pamiętam pączki-najlepsze na świecie), napisy na markizetach haftem krzyżykowym, bądź historyjki kulinarne.
Moja Kochana Babcia niewątpliwie Anioł mojego dzieciństwa.




Moje ulubione figurki ceramiczne - pamiątka po Babci.
 Niegdyś białe, z wytartymi już złoceniami, postanowiłam ożywić i przedstawić Wam.
Malując je, powróciłam do wiejskich klimatów z dzieciństwa i ciepłych ramion mojej Babci.


niedziela, 11 stycznia 2015

niedziela, 4 stycznia 2015

Czarna Dama...


Na twoich ustach kładę dłoń 
Rozkwita jak róża 

Zabierz wszystko to co chcesz 
Lecz nie zabieraj róży 

Róża to twoja wierność 

Zdrada i wniebowstąpienie 
Zadaje cios bezbłędnie 
Kiedy narasta znużenie

Róże z rajskiego ogrodu 

Piękne i pachną nad podziw 
Kochają mroczne tajemnice 
Magię, słońca zachody 


Róża to twoja wierność...

/Manam - Róża/






sobota, 3 stycznia 2015

Pytania...

Poświąteczna ankieta

Modne są teraz ankiety, dlatego i my spróbujmy ułożyć sobie ankietę poświąteczną.
Zapytajmy sami siebie: Jaki był nasz stosunek do świąt?
Co w czasie świat skorzystaliśmy dla swojej duszy?
Jaki wysiłek włożyliśmy w przygotowanie świątecznego stołu, a jaki w przygotowanie do świąt samych siebie ( w myśl Św. Pawłowa: Przyobleczcie się w nowego człowieka)?
Czy święta przeżywaliśmy czy przeżuwalićmy?
(...) Czy - kiedy śpiewamy słowa kolędy:"A Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami - rozumiemy ich realizm? Czy czasem nie wydaje się nam, że Słowo ciałem się stało i mieszkało poza  nami.
/J.Twardowski - Kilka myśli o Bożym Narodzeniu/



piątek, 2 stycznia 2015

Nadzieja...

Mieć nadzieję

Mieć nadzieję to wierzyć, że jest Bóg i nie ma sytuacji trudnych ani beznadziejnych.
 Są tylko doświadczenia, drogi, jakimi nieraz trudno iść.
Mieć nadzieję w Bogu to mieć nadzieję, że On jest i jesteśmy w rękach miłującego nas Ojca.
Życzę nadziei wszystkim, i tym, którzy ja mają - by mieli jeszcze większą - i tym, którzy mają malutką nadzieję, tak malutką, jak maleńki był Mesjasz w żłóbku.
/J.Twardowski - Kilka myśli o Bożym Narodzeniu/




czwartek, 1 stycznia 2015

Kochanie...

Okulary Symeona

Symeon miał objawienie. Usłyszał, że w jednym z chłopców wnoszących do Świątyni odnajdzie Mesjasza. Ilu chłopców wnoszono za jego czasów do Świątyni? (...) Na każdego patrzył w duchu wiary, nadziei             i  miłości. Na każdego patrzył w duchu miłości, dlatego że w każdym spodziewał się zobaczyć Jezusa. 
Jakże nam przydałyby się takie okulary Symeona!
Dlaczego tęsknimy za tym, żeby ktoś nas kochał? Dlatego, że ten kto nas kocha, odnajduje w nas coś dobrego. Nieraz widzimy w sobie samo zło, ale ten kto nas kocha, dopatrzy się dobra jakie pragnie w nas obudzić. 
Obyśmy umieli spojrzeć na każdego człowieka oczami Symeona i doszukać się w nim czegoś najlepszego...
/J.Twardowski - Kilka myśli o Bożym Narodzeniu/

Pozostając w klimacie bożonarodzeniowym, skrót bombek płaskich.